Dowiedzieć się! Pasja i wynalazki Jana Szczepanika
Co pcha do działania wynalazców, odkrywców, konstruktorów? Co powoduje, że zarywają noce, zaniedbują życie rodzinne i towarzyskie, w zamyśleniu potykają się na prostej ulicy i nie dostrzegają znajomych twarzy? Co jest tym wewnętrznym motorem, który powoduje, że zmieniają świat?
Robią to z różnych powodów, tych przyziemnych i tych bardziej wzniosłych: wspierają swoich znajomych, rodzinę, miasto czy kraj, chcą jak najwięcej zarobić, troszczą się o innych, pragną ich wspomóc w niedoli i trudnych warunkach życia lub pracy. Za każdym jednak takim celem stoi ten dodatkowy, ale niezbędny, często niezauważany, ale konieczny do osiągniecia sukcesu – pasja do odnajdywania rozwiązań, odkrywania prawideł lub konstruowania nowatorskich urządzeń – tak by te dobrze działały. To jest właśnie to wewnętrzne ciśnienie, pęd, natchnienie by wiedzieć, sprawdzić, poznać, stworzyć. Dlatego też często Ci sami wynalazcy mają w swoim portfolio mnóstwo odkryć z różnych dziedzin – nie poprzestają na jednym, choćby było nie wiadomo jak niesamowite. Dlatego też często Ci sami odkrywcy – najpierw docierają do źródeł zagubionej rzeki w Andach, potem odnajdują szlak morski w Arktyce i jako pierwsi lądują na pacyficznej wysepce, która dopiero co wynurzyła się z oceanu.
Konstruktor w świecie migawek i obiektywów
W wielkiej teczce wynalazków Jana Szczepanika znajdziemy właśnie taką niekończącą się prawie listę innowacji. Związane są one z fotografią i włókiennictwem, obronnością i telewizją, drukiem i filmem.
Szczepanik był samoukiem, zadziwiał spostrzegawczością i inwencją. Ale też podpatrywał i inspirował się. Jego pierwszym mentorem stał się właściciel krakowskiego „Magazynu aparatów fotograficznych” Ludwik Kleinberg, u którego pracował. Kleinberg zaufał Szczepanikowi i współfinansował wdrażanie jego licznych wynalazków. To właśnie w aparaturze fotograficznej zastosował Szczepanik pierwsze pomysły na udoskonalenia sprzętu technicznego.
Do fotografii wracał do końca życia, a jednym z ciekawszych jego „foto-wynalazków” był fotosculptor – przyrząd pokazany w 1899 roku, służący do kopiowania rzeźb metodą fotograficzną. Konstrukcja ta składała się z sytemu zwierciadeł, które umożliwiały nakładanie na siebie obrazów poszczególnych warstw z konturami i powierzchnią (materiałem) dzieła. Nakładane obrazy pokazywały przedmiot ze wszystkich stron, a jednocześnie dzięki przypisaniu różnych kolorów do warstw umożliwiały efektywną pracę osobie tworzącej odwzorowanie. Fotosculptor pozwalał na przedstawienie obiektów bez konieczności dokonywania mozolnych pomiarów i dziesiątek szkiców.
Elektryczna telewizja
Liczne wynalazki Szczepanika, wsparły rozwój filmu, kina i telewizji. Skonstruował on fotometr do mierzenia jasności. Opatentował także światłoczuły papier barwny oraz system kolorowej fotografii. W 1899 roku opracował system małoobrazkowej, barwnej kliszy filmowej. Można go wreszcie uznawać za osobę, która przysłużyła się rozwojowi telewizji, rozumianej jako przesyłanie obrazu i dźwięku na odległość. Szczepanik skonstruował bowiem telektroskop, jak informowało zgłoszenie w Brytyjskim Urzędzie Patentowym „aparat do reprodukowania obrazów na odległość za pomocą elektryczności”.
Działanie telektroskopu opierało się na właściwościach ludzkiego wzroku, który poprzez skupienie na krótkotrwałych, zmieniających się obrazach licznych punktów tworzy wrażenie całości. Obraz telewizyjny miał rozbijać całość na punkty i potem je łączyć. Punkty te miały być transmitowane poprzez impulsy elektryczne i synchronizowane poprzez stały kontakt między nadajnikiem i odbiornikiem. Dodatkowo obok obrazu transmitowany był dźwięk.
Urządzenie było dość skomplikowane i kosztowne – dlatego też nie weszło do produkcji. Wynalazek ten wzbudził jednak zainteresowanie publiczności. W kwietniu 1898 został on między innymi pokazany na okładce New York Timesa. Kilka lat jeszcze Szczepanik zabiegał o swój wynalazek, udoskonalając go i pokazując na wystawie światowej w Paryżu pod nazwą telefot.
Piotr Żabicki