Łukasiewicz: polityk i naukowiec
Na XIX-wiecznych mapach nie było państwa o nazwie Polska. Mimo trudnego położenia Polacy wciąż myśleli o niepodległości i o nią walczyli. Łukasiewicz łączył dwie drogi do wyzwolenia.
XIX wiek to czas wielkiej dyskusji nad wyborem drogi do odzyskania niepodległości: podążać za wzorcami romantycznymi pełnymi emocji i uniesień czy przeciwnie kierować się w stronę pozytywizmu, który podkreślał rolę pracy, nauki i edukacji. Romantyzm to wszechobecny bunt wobec rzeczywistości, sentymentalizm, walka narodowowyzwoleńcza bez względu na cenę. Z kolei pozytywizm to powrót do racjonalizmu, liczenia zysków i strat. To też walka wyzwoleńcza, ale taka w której odkłada się karabin, a używa rozumu.
Jako młody mężczyzna Łukasiewicz angażował się w działalność konspiracyjną na rzecz Towarzystwa Demokratycznego Polskiego, za co był nawet przetrzymywany przez blisko dwa lata w więzieniu. Po tamtym epizodzie zaangażował się mocno w działalność naukową. Być może zrozumiał, że więcej może zrobić dla Polski będąc na wolności i działając. Zawsze jednak wspierał powstańców, udzielał nawet schronienia rannym powstańcom w swoim domu. W trudnym położeniu, jakie było dane doświadczać Polakom pod zaborami Łukasiewicz potrafił się odnaleźć, pogodził ze sobą dwa nurty – romantyczny związany z wojowaniem i pozytywistyczny, któremu bliżej było do wiedzy i przedsiębiorczości.
Naukowiec i społecznik
Zarobione w przemyśle naftowym pieniądze Łukasiewicz rozważnie inwestował, poszerzając jednocześnie swoją działalność przemysłową. Rozumiał, że ropa naftowa to przyszłość przemysłu. Swoją działalność w górnictwie postrzegał jako sposób zarabiania, ale też mocno akcentował, że jest ona elementem działań społecznych związanych na przykład z tworzeniem miejsc pracy. W swej kopalni wprowadził stały system ubezpieczeń pracowniczych oraz fundusze emerytalne. Budował szkoły, szpitale i drogi. Był inicjatorem obsadzania dróg drzewami owocowymi. Przy tym wszystkim oczywiście nadal poświęcał się pracy badawczej nad udoskonaleniem procesu destylacji ropy naftowej.
Pomimo wysokiej pozycji społecznej, popularności i bogactwa do końca życia genialnie łączył zainteresowania naukowe ze zmysłem przedsiębiorcy i wrażliwością społeczną.
Opracowanie merytoryczne: Kamila Kusa, redakcja i zmiany: Piotr Żabicki
Fotografie: Piotr Koziarz
Na zdjęciach poniżej sektor naftowy Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. Zachowane są tu wieże wiertnicze oraz szyb typu kanadyjskiego. Jest kuźnia, kieraty pompowe, kotły, pompy, żurawie i wozy do przewozu ropy. Tak przemysł naftowy wyglądał w XIX wieku: